U zarania Izraela w Palestynie działali zresztą prawdziwi terroryści
A propos Stefana Michnika, o którym rozmawiałem dziś z p Min. ZR….. dla mnie wciąż wielkim wyrzutem sumienia jest odpuszczenie zasług i pamięci braci Kowalczyków, których poświęcenie przewyższa wszystkie pozostałe działania niepodległościowe okresu PRL po Stalinie. Zaryzykowali karę śmierci za sprzeciw przeciwko nagradzaniu morderców robotników roku 70- tego.
Pozwoliliśmy narzucić sobie narracje michnikowców o terrorystach i usunąć z pamięci. To tak jakby Piłsudskiego potępić za Bezdany.
Ani pomnika, ani placu, czy ulicy ich imienia.
Wstyd.
Oni dla Polski otrzymali dożywocie i karę śmierci.
Czy wciąż Michnik ma nam wyznaczać standardy ? I jego brat oprawca spokojnie żyć w Szwecji?… U zarania Izraela w Palestynie działali zresztą prawdziwi terroryści (braci Kowalczykow absolutnie do takowych zaliczyć nie można) i nikomu w głowie ich potępiać.
Czuchno się zesrał jak to przeczytał, szefa szechtera mu premier obraził.