Trudne pytania, tezy które pojawiły się w mediach – odpowiedzi
plik: odpowiedzi na trudne pytania_tezy
Szefie,
Pytania, tezy które pojawiły się w mediach formułowane przez ekspertów/polityków – odpowiedzi
– Dlaczego należące do Skarbu Państwa spółki: Orlen i Lotos nie mogą robić wspólnych zakupów ropy naftowej.
Nie jest możliwe uzyskanie istotnych synergii bez połączenia kapitałowego obu podmiotów. Wspólne zakupy musiałyby być powiązane z działalnością produkcyjną poszczególnych rafinerii, ponieważ gatunki i harmonogram dostaw muszą być dostosowane do bieżących potrzeb produkcyjnych każdej z rafinerii. Każdy zarząd działający oddzielnie, poza jedną grupą kapitałową, nie będzie konsultował bieżących działań operacyjnych z innych zarządem i będzie miał różne priorytety co całkowicie uniemożliwia skonsolidowane zarządzania: produkcją, logistyką, bilansowaniem wsadów do produkcji oraz logistyką ropy. Te muszą być koordynowane na poziomie operacyjnym, co jest niemożliwe bez powiązania kapitałowego. To są informacje wrażliwe z punktu widzenia rynkowego, dlatego podmioty niepowiązane nie mogą się nimi wymieniać.
– Fuzja Orlenu i Lotosu może nas narazić na większe wpływy Rosji. Np. wejście na nasz rynek niemieckiej odnogi Rosnieftu. Również w przypadku kooperacji z MOLem należy mieć na uwadze powiązania tej firmy z rosyjskimi spółkami.
Nie ma takiej możliwości. To ORLEN będzie decydował z jakim partnerem będzie chciał współpracować. Wszelkie korzyści i ryzyka zostaną przeanalizowane.
Dlaczego mając tak trudny proces, jakim jest przejęcie Lotosu, Orlen rozpoczął kolejny, jakim jest przejęcie PGNIG? Nikt tego tak nie robi.
Niestandardowe czasy wymagają niestandardowych rozwiązań. Nie można odkładać procesów, których celem jest stworzenie podmiotu zdolnego do przeprowadzania transformacji energetycznej w Polsce. Do tej pory każda spółka stawiała czoła wyzwaniom niezależnie, a my chcemy podejść do tego sektorowo i uważamy, że jest to ostatni moment. Branża naftowa stoi przed ogromnymi wyzwaniami związanymi ze zmianami technologicznymi, konsumpcyjnymi i regulacyjnymi wywierającymi presję na zakłady przerabiające ropę naftową. PGNiG ma swoje wyzwania jak np. liberalizacja rynku hurtowego gazu czy też magazynowania. To spowoduje, że będzie musiał stawić czoła nowym wyzwaniom. Wspólnie mamy wyzwanie cywilizacyjne związane z zielonym ładem. Polska należy do jednych z najbardziej emisyjnych gospodarek w UE i ma jednocześnie trudniejszy dostęp do odnawialnych źródeł energii. Równocześnie kraj potrzebuje konkurencyjnego cenowo źródła energii oraz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.
– PGNiG ma większy potencjał rozwojowy i kapitalizację niż Orlen, czy to nie gazowa spółka powinna być liderem fuzji?
Fuzja służy strategicznemu celowi, jakim jest transformacja energetyczna w Polsce. ORLEN jest naturalnym wyborem do kierowania tą fuzją ze względu na rozmiar i skalę działalności, pozycję strategiczną w regionie, nie tylko w Polsce i doświadczenie w prowadzeniu ogromnych projektów inwestycyjnych, jak i akwizycyjnych (włączając w to integracje biznesowe). To ORLEN jest większym podmiotem, nie PGNiG. Przychody GK ORLEN w 2019 roku wyniosły 111 mld PLN, przychody PGNiG 42 mld PLN. ORLEN sprzedaje produkty do ponad 60 krajów na świecie. ORLEN ma znacznie silniejszą pozycję finansową; ma doświadczenie w przeprowadzaniu integracji na dużą skalę; ma silną pozycję w regionie i jest bardziej rozpoznawalny jako marka; ma niezastąpione doświadczenie w realizacji dużych projektów inwestycyjnych (PGNiG 70% swoich nakładów inwestycyjnych kieruje na wydobycie i budowanie sieci gazowej, ORLEN natomiast buduje instalacje rafineryjne i petrochemiczne, stawia elektrociepłownie, itp., których nakłady wynoszą ponad 1 mld za inwestycję); ORLEN ma rosnącą pozycję w energetyce dodatkowo wspartą akwizycją Energii, posiada także licencję na budowę morskiej farmy wiatrowej o mocy 1200 MW na Morzu Bałtyckim. ORLEN prezentuje nieustannie bardzo dobre wyniki operacyjne, a aktywa w Płocku są uważane za jedną z najlepszych rafinerii w Europie o statusie SUPER-SITE.
– Spełnienie warunków KE w obszarze stacji paliw będzie oznaczać, że po
fuzji udział Orlenu w detalicznej dystrybucji paliw pozostanie na zbliżonym do obecnego
poziomie ok. 40 proc. Jaki jest sens tej fuzji?
Korzyści z fuzji jest wiele. Obejmują one przede wszystkim kluczowe zadania dla gospodarki polskiej, jak transformacja energetyczna, czy konsolidacja aktywów rafineryjnych, które będą pod coraz większą presją ze względu na zmiany, jakie zachodzą w Europie i na świecie. Jeden podmiot jest w stanie bardziej zoptymalizować zarządzanie tymi aktywami i uzyskać istotne synergie. Liczba stacji paliw w tej transakcji nie jest tu najważniejsza. Synergie logistyczne, zakupowe, inwestycyjne (eliminowanie konkurencyjnych), wspólny rozwój paliw alternatywnych, logistyka ropy, itd., to są ogromne synergie. Wspólnie z Lotosem mamy ponad 100 lokalizacji, które typujemy do wzrostu organicznego i będziemy się dalej rozwijać. Tego nam nikt nie zabrania i będziemy naszą sieć z dużą determinacją rozwijać. Poza tym, prawda jest taka, że jako PKN ORLEN mamy dużo wyższe standardy stacji paliw niż Lotos i czasami łatwiej jest coś wspólnie budować na nowo niż na siłę przebudowywać stare.
– Środki zaradcze obejmują sprzedaż 100 proc. udziałów w spółce Lotos Paliwa oraz po 100 proc. udziałów w spółkach Lotos Terminale i Lotos Infrastruktura. Wyżej wymienione warunki oznaczają, że nabywca – nowy konkurent-przejmie kontrolę nad całością infrastruktury magazynowania paliw wykorzystywanych przez Lotos i jej zależne spółki wraz z obowiązkiem utrzymania zapasów obowiązkowych w bazach paliw w Jaśle, Czechowicach-Dziedzicach, Poznaniu, Rypinie i Piotrkowie Trybunalskim – nie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu państwa?
Bezpieczeństwo energetyczne Polski jest zapewnione. Po pierwsze wszystkie podmioty operujące na polskim rynku muszą spełniać wymogi służące polskiemu bezpieczeństwu energetycznemu w postaci utrzymywania zapasów obowiązkowych. Po drugie, pojemności objęte środkami zaradczymi stanowią jedynie 7% pojemności dostępnych w Polsce, pod kontrolą Spółek Skarbu Państwa pozostaje nadal ponad 80% pojemności. Większość z terminali Lotosu, po przejęciu przez PKN ORLEN i tak by nie była PKN ORLEN potrzebna w wyniku optymalizacji łańcucha logistycznego. To co jest sprzedawane stanowi jedynie 7% powierzchni magazynowych dla paliw w Polsce i to już uwzględniając 4 terminale PKN ORLEN.
Trzeba pamiętać, że za te aktywa wpłyną środki (lub ORLEN otrzyma inne aktywa), które pozwolą na realizację strategicznych działań i umocnienie pozycji ORLEN na swoich rynkach lub wejście na nowe, które nie byłyby możliwe bez tej zamiany.
– Spełnienie wszystkich warunków KE praktycznie oznacza, że Orlen poprzez fuzję
wykreuje sobie nowego silnego gracza na własnym rynku, szczególnie że może to być
któryś z koncernów już obecnych w Polsce.
Musimy patrzeć na transakcję holistycznie. Wszystko będzie zależeć od wynegocjowanych warunków z Partnerami środków zaradczych. W Polsce Partner będzie odpowiedzialny za część rynku. I pamiętajmy, że nie zrobimy tego za wszelką cenę, a będziemy negocjować takie warunki, by umożliwiały nam rozbudowę naszej pozycji strategicznej w innych krajach regionu – tam gdzie jesteśmy obecni oraz na rynkach ościennych.
– Jak bardzo sprzedaż istotnej części najlepszej rafinerii w Gdańsku i konieczności jej
zarządzania z nowym partnerem pod rygorem przyjęcia stosownego corporate
governance osłabia pozycję Orlenu wzakresie importu ropy, nie mówiąc o osłabieniu pozycji w dystrybucji?
Nie osłabia, dostępne pojemności i systemy dystrybucyjne są wystarczające aby obsłużyć dostęp do ropy dla wszystkich rafinerii i utrzymać właściwy poziom zapasów obowiązkowych. PKN ORLEN będzie operatorem rafinerii. Mamy doświadczenie w prowadzeniu tego typu przedsięwzięć, takie JV mieliśmy w Czechach z Eni i Shellem. I te doświadczenia wykorzystamy do stworzenia najbardziej optymalnego pod względem operacyjnym JV.
– Ocena wielu ekspertów jest taka, że na tych warunkach to nie jest żadna fuzja, lecz rozbiór Lotosu, oznaczający jego połowiczną prywatyzację dla kapitału zagranicznego – mówi w wywiadzie Krzysztof Bosak. Jaka jest opinia Orlenu?
Aktywa wyznaczone do sprzedaży są małą częścią Spółki. Ich posiadanie nie jest kluczowe z perspektywy rynkowej, ponieważ aktywa ORLEN są w stanie zapewnić zarówno odpowiedni poziom bezpieczeństwa jak również wielkość synergii dla akcjonariuszy. Sama transakcja będzie też impulsem do dalszego rozwoju koncernu w regionie.
w załączniku materiał
Joanna Zakrzewska