Mateusz,

chciałem wrócić do rozmowy ws. MESKA i prośby o pomoc. To największa firma w PL produkująca w swoich zakładach amunicję (zarówno do broni małokalibrowej jak i artylerii), rakiety oraz prochy. W przeciwieństwie do takich projektów jak budowa okrętów podwodnych czy śmigłowców – tu na prawdę mamy potencjał i duże możliwości rozwoju. Niestety firma jest od lat zarządzana nieudolnie, a patologie są konserwowane lub pogłębiają się. Nie potrafimy nawet zapewnić samodzielnej produkcji amunicji do broni małokalibrowej (karabiny, pistolety) używanej w WP.

Tak jak Ci wspominałem jest człowiek – dr inż. Tomasz Stawiński (chemik, specjalizacja materiały wybuchowe), b. pracownik naukowy Politechniki Warszawskiej, od 18 lat w prywatnym biznesie (m.in. sam stworzył i prowadzi do dziś firmę zatrudniającą ponad 100 osób, przychody powyżej 30 mln zł/rok) który chce podjąć się reformy i pokierowania MESKIEM. Na podstawie podstawowych danych przygotował wstępne informacje dot. sytuacji obecnej i potrzebnych zmian. Do wsparcia go w zarządzie chciałbym zaproponować dr inż. Łukasza Komendera – absolwent Politechniki Śląskiej, MBA, obecnie członek zarządu ZM Tarnów (zakład PGZ).

Dwaj świetni fachowcy, z doświadczeniem biznesowym, sprawdzeni w zarządzaniu, twardo stąpający po ziemi, którzy mogą szybko osiągnąć pozytywne zmiany w MESKO (strata za zeszły rok na poziomie 20 mln), a w perspektywie ok 5 lat polski przemysł amunicyjny postawić na światowym poziomie. Natomiast Polskim Siłom Zbrojnym zabezpieczyć samodzielną produkcję znacznej części środków bojowych.

Michał, który w końcu został powołany do PGZ przekazał mi, że właśnie będą planować zmiany w MESKU, natomiast on ma na to minimalny wpływ – dlatego piszę do Ciebie. Krótko mówiąc okazuje się, że – albo pomożesz Ty albo nikt. W załączeniu przesyłam CV obu panów, krótkie info o firmie i wyzwaniach, które przed nią stoją.

Z góry dziękuję w imieniu Polskich Sił Zbrojnych

Michał