Teraz zaś fakty : 1. MSZ zainicjował zwołanie zespołu międzyresortowego (za co Piotr Wawrzyk dostał po nosie od Michała Dworczyka), na którym wiceminister ON nie wiedział za bardzo czym dysponują, 2. Akcje koordynował Dep. Konsularny wraz z konsulami z Pekinu i Paryża. Kontakt z FR i kolegami z UE, także odbywał się za naszym pośrednictwem. 3. Cała polityka raportowania z akcji spoczywała na nas. To MSZ miał na pokładzie samolotu swojego człowieka, 4. W dużej mierze dzięki nam, wojsko złożyło odpowiednią aplikację, dzięki której 80% kosztów akcji zostanie zrefundowane przez UE. Wysłane z iPhone'a